W ostatnich latach obserwuje się stały wzrost konsumpcji leków. Jednak wiedza, na temat niekorzystnych interakcji zachodzących pomiędzy różnymi lekami, a także lekami i składnikami żywności jest wśród pacjentów bardzo ograniczona. Brak znajomości tej problematyki może zmniejszać skuteczność i bezpieczeństwo terapii. Jak ważne są interakcje leków z żywnością,przedstawiamy poniżej.





WCHŁANIANIE LEKÓW





Często nie zdajemy sobie sprawy, że nawet podstawowe składniki żywności, jak np. białko, tłuszcze, błonnik, czy witaminy i składniki mineralne, mogą wpływać na nasilenie lub ograniczenie wchłaniania leku, jego metabolizm, czy wydalanie z organizmu. Zażycie leku z nieodpowiednim posiłkiem może zmniejszyć skuteczność leczenia, albo potęgować działanie leku i zwiększać ryzyko wystąpienia działań niepożądanych.





Okazuje się, że interakcje leków z żywnością występują często i mogą prowadzić nawet do bardzo poważnych powikłań. Ma to szczególne znaczenie w obliczu jednoczesnego stosowania dużej liczby leków. Oraz Zaliczamy także równoległe przyjmowanie przez pacjentów suplementów diety, często bez porozumienia z lekarzem





Problem interakcji leków z żywnością





Praktycznie, problem interakcji pomiędzy żywnością a lekami jest bardzo złożony. Jak wspomniano wcześniej, skład naszej diety może modyfikować różne przemiany leków w organizmie. Z drugiej strony także pewne farmaceutyki mogą zaburzać wchłanianie wielu istotnych składników odżywczych, co skutkuje ich deficytem w organizmie. Trzeba też pamiętać, że szereg leków może zmniejszać łaknienie, lub też działać odwrotnie. Powodować wzrost apetytu - co oczywiście ma wpływ na odżywienie organizmu.





Żywność/Wchłanianie leku





Do czynników dietetycznych, które modyfikują wchłanianie leków, należą przede wszystkim:





- posiłki zawierające duże ilości białka, które spowalniają opróżnianie żołądka i dwunastnicy; - mleko i przetwory mleczne, bogate w wapń, który wchodzi w interakcje z niektórymi antybiotykami (tetracyklina, fluorochinolony), beta-blokerami oraz częścią leków stosowanych w osteoporozie (np. bisfosfoniany);





- herbata wiążąca preparaty żelaza;





- dieta o dużej zawartości tłuszczu, która ułatwia i przyspiesza wchłanianie niektórych witamin i leków rozpuszczalnych w tłuszczach np. przeciwgrzybiczych, przeciwdepresyjnych, a także preparatów teofiliny.





- dieta bogatobłonnikowa, utrudniająca wchłanianie niektórych leków antydepresyjnych, preparatów naparstnicy. Stosowana jest w leczeniu niewydolności krążenia, a także witamin rozpuszczalnych w tłuszczach i niektórych składników mineralnych.





Żywność/Metabolizm leku





Dotychczas najlepiej poznano wpływ zarówno grejpfrutów jak i soku grejpfrutowego na metabolizm niektórych, doustnie przyjmowanych leków. Sok z tych owoców prowadzi do zahamowania aktywności pewnej grupy enzymów cytochromu P450 w jelicie i w wątrobie. W trakcie jednoczesnego spożywania soku grejpfrutowego oraz leku dochodzi do zablokowania w/w enzymów przez zawarte w soku związki i metabolizm leku staje się spowolniony. Do takiej sytuacji może dojść nawet do 3-10 krotnego wzrostu substancji czynnej w surowicy krwi. W skutku czego podnosi ryzyko wystąpienia objawów niepożądanych, spowodowanych przedawkowaniem leku. Dotyczy to głównie niektórych leków przeciwalergicznych, statyn (lowastatyna, symwastatyna), które redukują  poziom cholesterolu we krwi. Oraz innych leków zażywanych przez pacjentów z nadciśnieniem tętniczym czy z chorobą niedokrwienną serca. Również metabolizm innych farmaceutyków, np. niektórych przeciwwirusowych, immunosupresyjnych, czy stosowanych w chorobie refluksowej spowalniany jest przez sok z grejpfrutów. Aby uniknąć interakcji leku z tym owocem, nie należy spożywać grejpfrutów ani pić z nich soku co najmniej 4 godziny przed zażyciem i 4 godziny po zażyciu leku. Jeśli leki przyjmowane są w wysokich dawkach i przez dłuższy czas, a soki grejpfrutowe konsumowane  regularnie, to wpływ składników grejpfruta na metabolizm leku może się utrzymywać nawet dłużej.





Antagonizm żywności i leków





Pomiędzy lekami a żywnością może dochodzić także do zjawiska działania przeciwstawnego czyli antagonizmu. W takiej sytuacji składniki diety mogą zmniejszać lub nawet całkowicie zniwelować działanie leku.  Jako przykład może tu posłużyć żywność bogata w witaminę K i doustne leki przeciwzakrzepowe (warfaryna i acenokumarol), które hamują  syntezę witaminy K w wątrobie. Chorzy stosujący farmaceutyki z tej grupy są wrażliwi na zmienną ilość witaminy K pochodzącej z pożywienia. Głównie zaliczana jestpod postacią fitochinonów zawartych w produktach roślinnych. Zielone warzywa obfitujące w witaminę K (np. kapusta, brukselka, brokuły, zielona sałata, szpinak, awokado. Zaliczamy także soja, płatki owsiane, otręby, wątróbka i suplementy zawierające w swoim składzie witaminę K. Spożywanie w znacznych ilościach niwelują skuteczność kuracji i zwiększają ryzyko powstania zakrzepów. Dieta pacjentów przyjmujących leki przeciwzakrzepowe powinna zawierać stałą, względnie małą zawartość witaminy K.  Duże wahania w dziennej racji pokarmowej witaminy K mogą utrudniać kontrole wskaźnika INR i wymagają korygowania dawek leków przeciwzakrzepowych.





Niebezpieczne może być również równoległe spożywanie znacznych ilości lukrecji przez osoby zażywające środki moczopędne z grupy diuretyków (np. furosemid). Zwiększa się wtedy  wydalanie jonów potasu przez nerki, co z kolei prowadzi do niedoborów tego pierwiastka w organizmie





Niekorzystne interakcje leków z żywnością





Lista produktów żywnościowych, które mogą wchodzić w niekorzystne interakcje leków z żywnością jest naprawdę  długa i nie sposób omówić tu nawet części. Warto skorzystać z takich stron internetowych, jak np. https://ktomalek.pl/l/interakcje/pomiedzy-lekami, gdzie po wstawieniu nazwy leku można uzyskać dokładne informacje o jego interakcjach z żywnością, alkoholem i innymi lekami. Warto też zapoznać się z książkami dotyczącymi tego tematu np. „Interakcje leków z żywnością i alkoholem” autorstwa M. Jarosza, J. Dzieniszewskiego.





Ważne





  • Należy dokładnie przestrzegać wytycznych umieszczonych na ulotce leku. W razie wątpliwości trzeba skontaktować się z lekarzem lub farmaceutą;
  • Leki najlepiej popijać chłodną wodą. Nawet mleko, kawa, czy herbata mogą zmieniać ich wchłanianie;
  • Nie należy rozpuszczać leków w gorących napojach, a nawet w gorącej wodzie;
  • SOK GREJFRUTOWY i GREJFRUTY zaburzają metabolizm wielu leków;
  • Najlepiej nie zażywać leku w trakcie lub w krótkich odstępach czasu od posiłku.Mamy na to wyjątki chyba że wyraźnie zaleci to lekarz lub są takie wskazania w  ulotce.
  •  Bezwzględnie nie należy przyjmować leków równolegle z alkoholem;
  • Także zioła czy  suplementy diety nie  powinny być przyjmowane równocześnie z farmaceutykami;  
  • W razie wątpliwości warto sprawdzić interakcje leku z innymi lekami lub z żywnością na stronie internetowej https://ktomalek.pl/l/interakcje/pomiedzy-lekami




Dr inż. Anna Waśkiewicz





Zakład Epidemiologii, Prewencji Chorób Układu Krążenia i Promocji Zdrowia Narodowy Instytut Kardiologii w Warszawie





Na tej stronie dowiesz się o zespole metabolicznym



W ostatnim czasie pojawiło się wiele niesprawdzonych
informacji o skuteczności określonych rodzajów diet lub suplementów diety w
zapobieganiu zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2. Jak dotąd nie ma żadnych
dowodów naukowych potwierdzających skuteczność stosowania określonych
suplementów diety, składników mineralnych i/lub witamin, które chronią przed
koronawirusem.
Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności nie wydał zgody
na jakiekolwiek oświadczenia dotyczące żywności czy jej składników, które
miałyby chronić przez infekcją.





Prawidłowo zbilansowana i urozmaicona dieta dostarcza
odpowiedniej ilości różnych składników odżywczych, które wspierają normalne
funkcjonowanie układu odpornościowego. Pacjenci ze szczególnymi potrzebami
żywieniowymi powinni realizować indywidualne zalecenia lekarza i dietetyka.





Informacje w sprawie koronawirusa można uzyskać pod
infolinią NFZ czynną całą dobę: 800 190 590





Zachęcamy do korzystania wyłącznie z wiarygodnych źródeł
informacji znajdujących się pod linkiem:





https://www.gov.pl/web/koronawirus





Wszystkie publikowane na tej stronie materiały to oficjalne komunikaty, informacje, porady potwierdzone przez Ministerstwo Zdrowia i Główny Inspektorat Sanitarny.











Indeks glikemiczny (IG) i ładunek glikemiczny (ŁG) określają, jak poszczególne produkty spożywcze wpływają na zmiany stężenia glukozy w surowicy krwi.





Co to jest indeks glikemiczny?





Indeks glikemiczny (IG) wskazuje w procentach wielkość przyrostu glikemii (poposiłkowy wzrost stężenia glukozy) po spożyciu takiej ilości produktu żywnościowego, który zawiera 50 g węglowodanów przyswajalnych w porównaniu z przyrostem stężenia glukozy we krwi po spożyciu 50 g czystej glukozy, przyjętym za 100% .





W przypadku, gdy spożyty produkt wywołuje  niski i stopniowy  poposiłkowy wzrost stężenia glukozy, oznacza to, iż ma on niski IG (wartości poniżej 55). Natomiast, jeżeli następuje  nagły i wysoki  wzrost poziomu glukozy we krwi, wtedy produkt charakteryzuje się wysokim IG (wartości powyżej 70). Wartości IG pomiędzy między 55 a 70 zaliczane są do średnich.





Produkty mające wysoki IG są szybko trawione i wchłaniane w przewodzie pokarmowym. Dochodzi wtedy do znacznego zwiększenia glikemii, gwałtownego wydzielania insuliny, a następnie dynamicznego spadku glukozy, co skutkuje zwiększeniem wydzielania glukagonu (hormon produkowany przez trzustkę) i zwiększeniem łaknienia. Stosowanie diety o wysokim IG powoduje nawracającą hiperglikemię poposiłkową i hiperinsulinemię, która jest szczególnie wyrażona u osób z nadwagą, otyłością oraz insulinoopornością.





IG pozwala  zmierzyć, jak szybko węglowodany (cukry) zawarte w danym produkcie ulegają przemianie na glukozę krążącą w surowicy krwi. Trzeba pamiętać, że pojęcie IG odzwierciedla głównie jakość spożywanych węglowodanów, natomiast nie uwzględnia ich ilości w danym  artykule spożywczym





http://trenujzpompa.pl/wp-content/uploads/2017/06/igwykresa.jpg




Co to jest ładunek  glikemiczny ?





Ładunek glikemiczny (ŁG) to wskaźnik obliczany przez przemnożenie IG przez zawartość węglowodanów przyswajalnych (w gramach) w masie spożytego produktu i podzielenie tej wartości przez 100.





Ładunek glikemiczny dostarcza nam informacji zarówno na temat jakości jak i ilości dostarczonych do organizmu węglowodanów w jednej porcji produktu, co dodatkowo może ułatwić stosowanie diety o niskim indeksie glikemicznym.





Wartości ŁG pozwalają na  porównanie prawdopodobnego efektu glikemicznego rzeczywistych wielkości porcji różnych produktów spożywczych. Wartości graniczne dla ładunku glikemicznego wynoszą: od 0 do 10 to produkty o niskim ŁG; między 10 a 20 to produkty ze średnim ŁG, a wartość większa niż 20 uznawana jest za wysoki ładunek glikemiczny.





Zakresy wartości indeksu glikemicznego oraz ładunku glikemicznego dla poszczególnych grup produktów zamieszczone są w tabeli 1.





Czynniki wpływające na wartość indeksu glikemicznego/ ładunku glikemicznego





Wartość IG/ŁG zależy nie tylko od samego produktu ale także od zastosowanych technik kulinarnych, przechowywania czy zawartości innych składników odżywczych.





Czynniki zwiększające wartość IG/ŁG





- rodzaj i czas obróbki kulinarnej – im dłuższa i w wyższej temperaturze tym wyższy IG/ŁG;





- stopień rozdrobnienia produktu - im bardziej rozdrobniony tym wyższy IG/ŁG;





- rodzaj skrobi - wysoka ilość amylopektyn;





- wysoka zawartość glukozy i sacharozy;





- rodzaj i stopień przetworzenia - im produkt bardziej przetworzony tym wyższy IG/ŁG.





Czynniki zmniejszające wartość IG/ŁG





- wysoka zawartość błonnika pokarmowego, w szczególności frakcji rozpuszczalnych w wodzie;





- warunki przechowywania – im dłuższe w niskich temperaturach tym niższy IG/ŁG;





- wysoka zawartość tłuszczu i białka;





- obecność substancji antyodżywczych (kwas fitynowy i kwasy organiczne, pektyny, taniny); z jednej strony obniżają one IG/ŁG, z drugiej także przyswajanie innych składników odżywczych).





W jakich schorzeniach warto stosować dietę o niskim IG/ŁG?





-  w cukrzycy typu 1 i 2 – zmniejsza zapotrzebowanie na insulinę;





-  w nadwadze i otyłości – łagodzi uczucie głodu i wydłuża czas do  następnego posiłku co





   prowadzi do redukcji masy ciała;





-  w profilaktyce chorób cywilizacyjnych, w tym chorób układu krążenia – wiąże się ze zmniejszeniem insuliooporności, poziomu triglicerydów, stężenia LDL-cholesterolu i ciśnienia tętniczego krwi.





Wartości indeksu glikemicznego i ładunku glikemicznego dla wybranych grup produktów





ProduktyIndeks glikemicznyŁadunek glikemicznyna 100g
Mleko i produkty mleczne*27-361,3-1,7
Pieczywo, zboża i produkty śniadaniowe34-9522-54
Makarony i makarony      (niegotowane suche)25-6817-50
Warzywa surowe25-720,8-11
Ziemniaki6512
Owoce surowe22-641,5-11
Dżemy owocowe51-6519-40
Orzechy i nasiona14-221,2-3,7
Cukier6868
Miód5544
Cukierki7053-68
Batony, czekolada, herbatniki, wafle22-7612-45
Ciasta różne46-8715-46




* - bez dodatku cukru





Dr inż. Anna Waśkiewicz





Zakład Epidemiologii, Prewencji Chorób Układu Krążenia i Promocji Zdrowia





 Narodowy Instytut Kardiologii w Warszawie



DLACZEGO TAK TRUDNO ZMIENIĆ SWOJE CODZIENNE NAWYKI? PROZDROWOTNE ZACHOWANIA JAKO CZĘŚĆ STYLU ŻYCIA.





Naukowo udowodniono, że zachowania, które składają się na tzw. zdrowy styl życia, czyli odpowiedni sposób odżywiania się, niepalenie papierosów, ograniczenie ilości wypijanego alkoholu, umiejętność radzenia sobie ze stresem, uprawianie sportów i inne formy ruchu sprzyjają zdrowiu, między innymi przeciwdziałają chorobom serca i naczyń oraz nowotworom. Według słynnego raportu Lalonde’a styl życia odpowiada nawet w połowie za zdrowie ludzi. Wydawałoby się więc, że każdy kto o tym usłyszy powinien natychmiast zmienić swoje codzienne nawyki, tak by zwiększyć szanse na długie życie w dobrym zdrowiu. A trudno o tym nie usłyszeć, biorąc pod uwagę ilość informacji pojawiających się w prasie, radiu, telewizji, na portalach internetowych oraz liczne kampanie prozdrowotne. Informacje te dotyczą nie tylko szkodliwości poszczególnych zachowań, ale także często zawierają dokładne zalecenia co jeść, a czego nie jeść, jakie rodzaje ruchu uprawiać, jak radzić sobie z codziennymi napięciami itp.





Czy więc korzystamy z naszej szansy?





Z  raportów Centrum Badania Opinii Społecznej wynika, że nadal znaczna część Polaków wybiera zachowania niekorzystne dla zdrowia. Na przykład w 2019 roku co czwarta osoba nadal paliła tytoń. Czterdzieści procent dorosłych osób nie jadało warzyw i owoców tak często, jak należy, czyli przynajmniej raz w ciągu dnia. Kolejne 40% społeczeństwa nie uprawiało w ciągu ostatniego roku żadnego rodzaju aktywności fizycznej! Dlaczego tak się dzieje?





Jedną z odpowiedzi jest to, że żyjemy w społeczeństwie, a nasze zachowania, nawet takie, jak sposób żywienia się czy aktywność fizyczna, mają nie tylko wymiar biologiczny, ale także społeczny.





Już Max Weber, jeden z najbardziej znanych i wpływowych socjologów, żyjący na przełomie XIX i XX wprowadził pojęcie stylu życia. Od tego czasu socjologowie posługują się tym terminem przeważnie mając na myśli zestaw codziennych zachowań ludzi stanowiący spójną całość, który z jednej strony zależy od ich własnych decyzji, z drugiej strony zaś od ich miejsca w społeczeństwie tzn. od tego, do jakiej klasy, warstwy lub grupy społecznej należą. Do tych codziennych zachowań należą: sposób spędzania wolnego czasu, ubierania się, chodzenie lub niechodzenie do kina, do teatru i na koncerty, wybór repertuaru, uprawiane sporty, to co się je i pije, czy i jakie alkohole się preferuje, a nawet wybór auta czy sposób urządzenia mieszkania.





Nie trzeba być bardzo wnikliwym obserwatorem życia społecznego by zauważyć,  że ludzie różnią się pod tym względem i co więcej, zachowania te układają się we wzory charakteryzujące określone grupy ludzi. Inaczej wygląda mieszkanie pracownika fizycznego, a inaczej specjalisty z wyższym wykształceniem: słuchają oni innej muzyki i zapewne także  w inny sposób spędzają urlop. Prawdopodobnie robotnik chętniej będzie w wolnym czasie oglądał telewizję, słuchał Zenka Martyniuka i do kina chodził na filmy sensacyjne i lekkie komedie. Specjalista natomiast pozbędzie się telewizora, filmy będzie oglądał przez Internet, a w wolnym czasie będzie czytał książki i chodził na wędrówki piesze.





Istnienie takich różnic potwierdzają liczne badania. Na przykład francuski socjolog Pierre Bourdieu badając codzienne zwyczaje francuskiego społeczeństwa w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku stwierdził, że klasy ulokowane wyżej w strukturze społecznej preferują potrawy wyszukane, lekkie, a zarazem zdrowsze: wołowinę, ryby i owoce. Chętniej uprawiają także sporty. Wśród pracowników umysłowych wyższego szczebla więcej jest adeptów takich sportów, jak tenis, narciarstwo, jazda konna niż wśród pozostałych osób. Natomiast gry zespołowe, jak piłka nożna czy sporty wymagające kontaktu fizycznego np. rugby to domena klas niższych.





Co to oznacza dla „zdrowego stylu życia”?





W praktyce może to oznaczać, że nasze prozdrowotne wybory, tylko w pewnym stopniu są wyborami, bo tylko w pewnym stopniu zależą od nas. W pozostałej części mogą zależeć od tego czy jesteśmy robotnikami, rolnikami, przedsiębiorcami czy specjalistami z wyższym wykształceniem. Dowodem na to, że tak się dzieje jest wiele badań, między innymi przeprowadzonych w ostatnich latach przez CBOS. Pokazują one na przykład, że codzienne jadanie owoców, większa aktywność fizyczna i rezygnacja z palenia papierosów charakteryzuje w największym stopniu specjalistów z wyższym wykształceniem. Rolnicy z kolei, odżywiają się bardziej regularnie niż pozostała część społeczeństwa: codziennie jadają śniadania i jedzą przynajmniej trzy posiłki w ciągu dnia.





Dlaczego nasze możliwości działania zależą od ulokowania w społeczeństwie? Często szczególnie w kontekście problemu „nierówności w zdrowiu” mówi się o ograniczeniach finansowych pewnych grup społecznych.  Nie każdy ma odpowiednie zasoby finansowe na to, by sobie pozwolić np. na wizytę u dietetyka, dobrej jakości żywność np. warzywa i owoce szczególnie w zimie, zakup sprzętu sportowego czy karnetu do klubu fitness. Jednak te same środki finansowe mogą być w różny sposób spożytkowane przez różne osoby. Mieszkanka podlaskiej wsi pytana o to, co robi dla swego zdrowia odpowiada, że czasem w niedzielę na śniadanie je „bułeczkę z szynką”. Jest to zgodne z tradycyjnym modelem dobrego odżywiania. Jednak według najnowszej wiedzy naukowej białe pieczywo z szynką wieprzową nie należy do najzdrowszych posiłków. W tzw. „piramidzie zdrowia”, będącej graficzną ilustracją zaleceń dietetycznych, mięso czerwone znajduje się w najwęższym jej punkcie, jako jeden z produktów, które powinno się jadać jak najrzadziej, a za zdrowe pieczywo uważa się pieczywo razowe. W tej samej wsi wizja dorosłego mężczyzny biegającego w dresie i adidasach dla zdrowia czy lepszej kondycji fizycznej wywołuje żarty. Tego się tam nie robi, mimo, że nie wymaga to specjalnych nakładów finansowych.





Ogranicza nas więc nie tylko zasobność portfela związana z naszym miejscem w społeczeństwie, ale także nasza wiedza i obowiązujące w naszym środowisku normy zachowań.





Przy czym, jak zauważył Pierre Bourdieu wychowanie w pewnym określonym środowisku, przez rodziców z określonej klasy społecznej powoduje, że pewne rzeczy nam się zwyczajnie podobają, a inne nie. Innymi słowy, kształtuje nasz gust. A to gust właśnie decyduje o tym, jakie obrazy, meble, sposoby spędzania wolnego itp. czasu wybierają robotnicy, a jakie inteligenci. Nasz gust określa także co lubimy jeść na obiad, jakie alkohole preferujemy, albo czy wolny czas wolimy spędzać przed telewizorem, czy uprawiając sport i jaki sport.





Jak więc widać sama wiedza o tym, że coś jest zdrowe lub niezdrowe nie wystarcza, gdyż trudno nam zmienić nasze nawyki będące częścią naszego utrwalonego stylu życia, u podstaw którego leży w dodatku gust ukształtowany w dzieciństwie.





Czy nie mamy zatem wyboru?





Wspominany wcześniej Pierre Bourdieu uważał, że tendencja do postępowania w określony sposób, która została ukształtowana w dzieciństwie, jest trudna do zmiany, ale taka zmiana jest możliwa. Ma to miejsce wówczas, gdy realia życia danej osoby zmieniają się np. gdy syn robotnika kończy studia i pracuje w korporacji jako wysokiej klasy specjalista.





Ponadto, w rozważaniach socjologicznych na temat ludzkich zachowań coraz częściej mówi się o refleksyjności. Na przykład brytyjska socjolog Margaret Archer uważa, że ludzie mogą i podejmują decyzje dotyczące swego sposobu życia analizując między innymi własne miejsce w społeczeństwie i związane z nim obiektywne ograniczenia i możliwości.





Oznacza to, że zdając sobie sprawę z własnym potrzeb zdrowotnych oraz swego miejsca w społeczeństwie, analizując zwyczaje panujące w naszej rodzinie, wśród sąsiadów i znajomych oraz wśród współpracowników możemy wypracować swój własny sposób postępowania. Nie musimy palić papierosów, nawet gdy wszyscy w naszym otoczeniu palą i możemy uprawiać jogging, nawet wówczas gdy będziemy w naszej okolicy pierwsi i jedyni!



Stres oksydacyjny jest
wynikiem zaburzonej równowagi pomiędzy procesami pro a antyoksydacyjnymi (utleniającymi
i przeciwutleniającymi) i nagromadzeniem w organizmie reaktywnych form tlenu
(wolnych rodników), które inicjują uszkodzenia na poziomie komórkowym. Wolne
rodniki powstają m.in. w wyniku: palenia papierosów, długotrwałego stresu, picia
alkoholu, czy niezdrowej diety, a także zanieczyszczenia powietrza,
promieniowania UV, pestycydów, czy
przyjmowania niektórych leków. Istotny jest również wiek, bowiem z biegiem lat
mechanizmy chroniące człowieka przed działaniem reaktywnych form
tlenu ulegają
osłabieniu.





Konsekwencje  stresu oksydacyjnego





Zarówno
wolne rodniki, jak i antyoksydanty naturalnie występują w organizmie, gdyż są
niezbędne do prawidłowego przebiegu wielu procesów życiowych. Dopóki zachodzi
między nimi równowaga, organizm funkcjonuje prawidłowo. Jeśli jednak dojdzie do
nadprodukcji reaktywnych form tlenu, zwiększa się ryzyko wystąpienia takich
chorób jak cukrzyca, choroby serca oraz niektóre nowotwory, a także
przyspieszają procesy starzenia się organizmu.





Antyoksydanty
w żywności





Dieta jest źródłem egzogennych antyoksydantów, jak
polifenole, niektóre witaminy (C, E, β-karoten) i składniki mineralne (selen,
cynk, żelazo, mangan, miedź), które wspomagają organizm w usuwaniu nadmiaru
wolnych rodników.





Polifenole





Polifenole to związki
biologicznie aktywne występujące w żywności pochodzenia  roślinnego. Należą do wtórnych metabolitów
roślin zaangażowanych w ich obronę przed stresem mechanicznym, cieplnym i
wodnym. Ponadto
chronią rośliny przed grzybami, bakteriami, owadami oraz przed promieniowaniem
UV.  Częściowo odpowiadają również za ich
barwę i smak. Naturalnie występują w owocach, warzywach, nasionach,
orzechach, zbożach oraz napojach, takich jak kawa, herbata czy soki.





Polifenole
okazały się ważne nie tylko dla roślin, ale także dla zdrowia ludzi. Ich aktywność
biologiczna jest bardzo szeroka. Mają one nie tylko właściwości antyoksydacyjne,
ale również antybakteryjne, przeciwzapalne, antymutagenne i estrogenne,
modelują również ekspresje genów, mikrobiom jelitowy oraz  wspomagają odporność.





Mechanizm
działania antyoksydacyjnego polifenoli związany jest z ich budową chemiczną,
głównie z obecnością grup hydroksylowych, które biorą udział w redukcji wolnych
rodników.





Aktywność antyoksydacyjna
i zawartość polifenoli w artykułach spożywczych zależą od odmiany i genetyki
roślin z których zostały wyprodukowane, czynników środowiskowych, zastosowanych
technologii, procesów kulinarnych, czy przechowywania jedzenia. W czasie obróbki
termicznej żywności w wysokich temperaturach, polifenole z jednej strony często
przechodzą do łatwiej dostępnych dla enzymów trawiennych form, ale z drugiej mogą
także powstawać kompleksy polifenoli z innymi składnikami żywności, co utrudnia
ich wchłanianie. Dlatego też zawartość antyoksydantów w produktach spożywczych
jest zróżnicowana.





Polifenoli jest ponad 8000 i mimo iż należą do jednej
rodziny, to są dość zróżnicowane pod względem chemicznym i funkcjonalnym.
W zależności od budowy chemicznej polifenole możemy podzielić na: kwasy
fenolowe, flawonoidy, stilbeny i lignany. Największą grupę stanowią flawonoidy,
ponieważ jest ich ponad 5 tysięcy.





Prozdrowotne
właściwości polifenoli





Choroby układu krążenia





Odpowiednia podaż antyoksydantów z dietą wpływa korzystnie na gospodarkę lipidową i funkcje śródbłonka, obniża ciśnienie tętnicze krwi oraz zmniejsza agregację płytek krwi, uszczelnia i wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, prowadząc do poprawy krążenia. Kardioochronne działanie polifenoli opiera się nie tylko na destrukcji wolnych rodników, ale również właściwościach antyagregacyjnych, a także zdolności do modulowania licznych szlaków enzymatycznych. W wielu badaniach udowodniono, że wysokie pobranie z dietą polifenoli zmniejsza szansę wystąpienia chorób serca.





Cukrzyca





Polifenole wywierają również pozytywny wpływ na gospodarkę węglowodanową, a ich wysokie spożycie wiąże się z niższym ryzykiem cukrzycy typu 2. W licznych badaniach wykazano, że polifenole obecne w popularnych produktach spożywczych mogą wykazywać ochronne działanie wobec mitochondriów, których to funkcjonowanie jest zaburzone w cukrzycy typu I i II.





Nowotwory





Dieta bogata w związki o działaniu antyoksydacyjnym może okazać się szansą na zmniejszenie ryzyka zachorowania na niektóre typy nowotworów, w tym nowotwory prostaty i piersi należące do najczęściej występujących typów tego rodzaju schorzeń. Polifenole mają silne działanie przeciwutleniające i przeciwzapalne, mogą blokować wzrost i rozwój komórek rakowych, dlatego wysokie ich konsumpcja  jest zalecana w profilaktyce nowotworów.





Jakie ilości polifenoli należy więc spożywać?





Niestety do tej pory nie ustalono rekomendowanej wielkości całkowitej zawartości polifenoli w dziennej racji pokarmowej, które zapewniłyby efekt zdrowotny.





Wyniki
badania WOBASZ II przeprowadzone na reprezentatywnej próbie dorosłych
mieszkańców Polski wykazały, że średnie spożycie polifenoli wynosiło około 2g
dziennie i było porównywalne a nawet wyższe niż w innych populacjach europejskich.
Jednak niezależnie od wielkości spożycia, źródła pokarmowe polifenoli były
odmienne w poszczególnych krajach. Pobranie antyoksydantów w Polsce, związane
było przede wszystkim ze spożyciem: kawy i herbaty, a w dalszej kolejności
warzyw i owoców, w Finlandii z kawą i produktami zbożowymi, w Hiszpanii z kawą,
owocami i oliwą z oliwek, a w Szwecji i Grecji z warzywami i owocami.





Pamiętajmy





Najkorzystniejszym dla naszego zdrowia źródłem polifenoli są warzywa i owoce.





Przy dostarczaniu organizmowi  polifenoli  pochodzących z naturalnej diety, wystąpienie działań niepożądanych jest bardzo mało prawdopodobne. Jednak przyjmowanie polifenoli w formie suplementów powinno być skonsultowane z lekarzem.





Dr inż. Anna Waśkiewicz
Zakład Epidemiologii, Prewencji Chorób Układu Krążenia i Promocji Zdrowia, Narodowy Instytut Kardiologii w Warszawie



Nawet umiarkowany nadmiar LDL-cholesterolu w surowicy krwi jest czynnikiem ryzyka chorób serca. Wraz z jego wzrostem rośnie zagrożenie chorobą wieńcową i zawałem serca. Warto pamiętać o diecie w hipercholesterolemii. Jest to podstawowa metodą profilaktyki i leczenia podwyższonego poziomu cholesterolu i LDL-cholesterolu, także wówczas, kiedy stosuje się leki.





Wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC) z 2016 roku, wśród rekomendacji żywieniowych zalecają przede wszystkim:





  • Zmniejszenie spożycia tłuszczów nasyconych   +++ A




  • Zmniejszenie spożycia tłuszczów trans   +++ A




  • Zwiększenie spożycia błonnika   ++ A




  • Zmniejszenie spożycia cholesterolu   ++ B




  • Zastosowanie żywności funkcjonalnej wzbogaconej w fitosterole   +++ A  




Trzy plusy (+++) wskazują, że zastosowanie się do tych zaleceń ma największy wpływ na redukcję lipidów. Natomiast poziom A, że istnieją mocne dowody naukowe na istnienie takiego związku.





Co warto wiedzieć o diecie w hipercholesterolemii?





1. Ogranicz tłuszcze nasycone  





W nasycone kwasy tłuszczowe obfitują produkty pochodzenia zwierzęcego w szczególności: masło, smalec, słonina, boczek, tłuste mięsa i tłuste wędliny, zwłaszcza wieprzowe. Warto wyeliminować te produkty w diecie w hipercholesterolemii. Przy przygotowywaniu posiłków należy usunąć widoczny tłuszcz z mięsa oraz skórę z drobiu. Spośród różnych technik kulinarnych godne polecenia jest gotowanie, pieczenie na grillu lub w folii, duszenie na parze. Tłuszcze zwierzęce można zastąpić tłuszczami roślinnymi - olejami (za wyjątkiem oleju palmowego i kokosowego) oraz miękkimi margarynami. Do smarowania pieczywa należy stosować niewielkie ilości wysokogatunkowych margaryn miękkich, bogatych w tłuszcze nienasycone i wzbogacane witaminami A, D i E.





2. Zredukuj spożycie tłuszczów trans





Tłuszcze te powstają głównie w trakcie utwardzania olejów roślinnych i znajdują się w margarynach twardych, które są często stosowane w produkowanych przemysłowo ciastach i wyrobach cukierniczych. Tłuszcze trans nie tylko podwyższają LDL-cholesterol (tzw. zły cholesterol) to jeszcze dodatkowo obniżają HDL cholesterol (tzw. dobry cholesterol).





3. Zwiększ zawartość błonnika pokarmowego w diecie w hipercholesterolemii





Błonnik w większości nie ulega trawieniu przez enzymy przewodu pokarmowego człowieka. Znaczna jego część wydalana jest z kałem, a mimo to pełni ważną funkcję w żywieniu. Miedzy innymi reguluje pracę jelit, pomaga w redukcji zaparć, i zmniejsza wchłanianie z przewodu pokarmowego tzw. złego cholesterolu (frakcji LDL). Zalecane spożycie błonnika wynosi ponad 25 g/dzień, podczas gdy przeciętne zawartość tego składnika w polskiej diecie kształtuje się na poziomie 16-20 g/dzień. Dlatego bardzo ważne jest uwzględnienie w jadłospisie produktów zbożowych z niskiego przemiału, warzyw i  owoców, nasion i orzechów.





4. Ogranicz pobranie cholesterolu pokarmowego  





Cholesterol pokarmowy towarzyszy zwykle tłuszczom zwierzęcym w naszej diecie. Bogatym źródłem tego składnika są jaja, tłuste mleko i wyroby mleczarskie, tłuste produkty pochodzenia zwierzęcego, jak również podroby i wędliny robione na ich bazie (salceson, pasztetowa, pasztety). Podrobów nie należy spożywać wcale, zaś spożycie jaj należy ograniczyć do 2-3 tygodniowo (wliczając również jaja zawarte w potrawach).





5. Fitosterole





Naturalnym źródłem fitosteroli są przede wszystkim rośliny oleiste (kukurydza, rzepak, słonecznik) i otrzymane z nich oleje i margaryny. Znaczącą zawartością fitosteroli charakteryzują się również nasiona sezamu, roślin strączkowych i dyni, orzechy, przetwory zbożowe, a także w mniejszej ilości niektóre warzywa i owoce. Obecność fitosteroli w produktach spożywczych nie jest zbyt duża, zatem podaż w naszym menu jest niewystarczająca aby wywołać efekt hipolipemizujący. Dlatego też na rynku znajdują się produkty wzbogacone w sterole i stanole roślinne (przede wszystkim margaryny), które można włączyć do diety.





Oprócz wytycznych dotyczących diety w hipercholesterolemii, należy stosować ogólne zasady zdrowego żywienia. Uwzględnić w swojej diecie ryby (szczególnie morskie), warzywa i owoce. Zadbać o prawidłowa masę ciała.





Dr inż. Anna Waśkiewicz
Zakład Epidemiologii, Prewencji Chorób Układu Krążenia i Promocji Zdrowia
  Narodowy Instytut Kardiologii w Warszawie



Suplementy diety w leczeniu hypercholesterolemii





Sposób terapii obniżającej stężenie cholesterolu powinien być indywidualnie dobrany do każdego pacjenta z uwzględnieniem jego ryzyka sercowo-naczyniowego, wyjściowego i docelowego stężenia cholesterolu. Swoje miejsce w leczeniu zaburzeń lipidowych, czyli nieprawidłowego stężenia cholesterolu i jego frakcji mają suplementy diety. Możliwość stosowania suplementów diety opartych na bazie preparatów roślinnych dostrzeli również eksperci z Sekcji Farmakoterapii Sercowo-Naczyniowej Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego1, którzy potwierdzili, że mogą być one zastosowane wyłącznie u osób, które mają niskie lub umiarkowane ryzyko sercowo-naczyniowe (wg skali Pol-SCORE) i nie osiągnęły wystarczająco dobrego efektu obniżenia stężenia cholesterolu modyfikując styl życia oraz które nie tolerują statyn lub kategorycznie odmawiają ich stosowania.





Na rynku pojawiły się preparaty monakoliny
K
, która jest określana naturalną lowastatyną. Substancja ta powstaje w
trakcie fermentacji czerwonego ryżu przy udziale grzybów Monascus purpureus i
od wieków jest elementem tradycyjnej kuchni chińskiej jako barwnik lub jako
przyprawa, a jej szczegółowy opis znajduje się w chińskiej farmakopei pochodzącej
z dynastii Ming. Czerwony ryż wciąż stanowi istotny element diety w krajach
azjatyckich (Chiny, Japonia).





Działanie monakoliny K obniżające stężenie cholesterolu związane jest z
takim samym mechanizmem jak w przypadku statyn, a więc z hamowaniem aktywności enzymu,
który odpowiada za syntezę  cholesterolu
w organizmie.





Preparaty dostępne na rynku zawierają różną ilość monakoliny, zatem w
zróżnicowany sposób wpływają na zmniejszenie stężenia cholesterolu całkowitego
i frakcji LDL. Przy dostarczaniu dziennie około 10mg monakoliny uzyskuje się średnie
obniżenie stężenia LDL-cholesterolu nie przekraczające 20%. W badaniu chińskim,
w którym pacjenci przyjmowali nieco więcej monakoliny (11.4 mg), po 8
tygodniach podawania preparatu ryżu czerwonego stężenie LDL-cholesterolu
zmniejszyło się o 27,7%, cholesterolu całkowitego o 21,5%, a trójglicerydów o
15,8%. U pacjentów po zawale serca, u których stosowano preparat czerwonego
ryżu, po ponad 4 latach obserwacji stwierdzono istotnie mniej ponownych zawałów
serca i zgonów z powodu chorób sercowo-naczyniowych w porównaniu do grupy
placebo (czyli do grupy osób otrzymującej identycznie przygotowany preparat,
ale nie zawierający wyciągu z ryżu czerwonego).





Bezpieczeństwo długoterminowego stosowania monakoliny nie zostało w pełni
udokumentowane, choć na ogół nie obserwuje się objawów niepożądanych lub są one
łagodne, to jednak u niektórych osób mogą wystąpić i przypominają objawy
uboczne związane z przyjmowaniem statyn, czyli głównie bóle mięśniowe.
Preparaty monakoliny nie powinny być zatem stosowane łącznie ze statynami.





Innym suplementem diety w leczeniu hypercholesterolemii jest kompozycja polifenoli
zawartych w soku owoców gorzkiej pomarańczy bergamota (Citrus Bergamia Risso), hodowanej na południu Włoch w
regionie Kalabria. Skórka pomarańczy, jej kwiaty i liście są używane do wytwarzania
olejku bergamotowego stosowanego w produkcji herbaty earl grey i olejków
zapachowych do aromatoterapii czy perfum, a sok dzięki odpowiedniej technologii
pozyskiwania polifenoli, pozwalającej na uzyskanie wielokrotnie większych
stężeń niż w naturze, ma zastosowanie jako suplement diety do obniżania
stężenia cholesterolu LDL, trójglicerydów i glukozy, a dodatkowo zwiększa stężenie
tzw „dobrego cholesterolu” (HDL-cholesterolu). Ten korzystny wpływ na profil
lipidowy odbywa się prawdopodobnie poprzez oddziaływanie na enzymy wątrobowe
biorące udział w syntezie cholesterolu. Związki zawarte w preparacie
wzajemnie nasilają swoje działanie i korzystnie wpływają na funkcjonowanie
układu sercowo-naczyniowego poprzez działanie ochronne na naczynia krwionośne,
przyczyniają się ponadto do zmniejszenia ryzyka otyłości, cukrzycy typu 2 oraz
nowotworów. Badania, w których podawano bergamotę w dawce 500mg (na polskim
rynku farmaceutycznym jest dostępny preparat o takiej zawartości) wykazały
obniżenie stężenia LDL-cholesterolu o około 25%, trójglicerydów o 30% i
podwyższenie stężenia HDL-cholesterolu o 20%.





  1. Rekomendacje dotyczące leczenia dyslipidemii w Polsce – III Deklaracja Sopocka. Interdyscyplinarne stanowisko grupy ekspertów wsparte przez Sekcję Farmakoterapii Sercowo-naczyniowej Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Choroby Serca i Naczyń . 2018, tom 15, nr 4: 199-210.




Dr
n. med. Aleksandra Piwońska





Zakład Epidemiologii, Prewencji Chorób Układu Krążenia i Promocji Zdrowia





Narodowy Instytut Kardiologii
Stefana kardynała Wyszyńskiego
Państwowy Instytut Badawczy







Co
to są fitosterole i z czym się je je?





Fitosterole,
czyli inaczej sterole roślinne są podstawowym składnikiem błon
komórkowych organizmów roślinnych. Znanych jest około 40 różnych fitosteroli,
przy czym najczęściej występujące to stigmasterol, kampesterol i
beta-sitosterol. Naturalnym źródłem fitosteroli są przede wszystkim rośliny
oleiste (kukurydza, rzepak, słonecznik) oraz wyprodukowane z nich oleje i
margaryny. Znaczącą zawartością fitosteroli charakteryzują się również nasiona niektórych
roślin, orzechy, przetwory zbożowe, a także w mniejszej ilości niektóre warzywa
i owoce. Poniżej podano zawartość fitosteroli w 100 g wybranych artykułów
spożywczych.






Produkt

Zawartość fitosteroli (mg) 
w 100 g produktu

Sezam, sezamki, chałwa

700-714

Oleje rzepakowy, krokoszowy,
kukurydziany,
sojowy, słonecznikowy

220-350

Oliwa z oliwek

113

Nasiona słonecznika, lnu

213-220

Margaryny miękkie

127-197

Suszone nasiona warzyw strączkowych

160-350

Kakao, czekolada

94-126

Orzechy

113-169

Kasza gryczana

94

Chleb i bułki (różne rodzaje)

29-86

Warzywa świeże

8-43

Awokado

83

Owoce świeże

9-27




Fitosterole
różnią się w sposób nieznaczny od cholesterolu zwierzęcego, bo budową bocznego
łańcucha węglowego. Dodatkowo nasycona forma fitosteroli zwana stanolami nie
posiada podwójnego wiązania w pierścieniu B.





Dieta
bogata w fitosterole przyczynia się do redukcji stężenia cholesterolu frakcji
LDL, a mechanizm działania polega na zmniejszaniu wchłaniania cholesterolu z
przewodu pokarmowego zarówno poprzez mechaniczne blokowanie jego wejścia do
miceli jak i zwiększenie wydalania zwrotnego z enterocytów do przewodu
pokarmowego. Regularne spożywanie tych bioaktywnych substancji obniża także
ryzyko rozwoju nowotworów jelita grubego, prostaty i piersi.





Wytyczne
Europejskiego Towarzystwa
Kardiologicznego
(ESC) i Europejskiego
Towarzystwa Miażdżycy
(EAS) dotyczące postępowania w
dyslipidemii z 2019 r., wśród rekomendacji zalecają stosowanie żywności funkcjonalnej
wzbogaconej w fitosterole (poziom wiarygodności A+++). Przyznanie trzech plusów
(+++) oznacza największy wpływ na spadek stężenia lipidu, a poziomu A, że są
mocne dowody naukowe na istnienie takiego związku. Pobranie fitosteroli
na
poziomie 2 g dziennie ma zdolność obniżenia stężenia cholesterolu
frakcji LDL o około 10-15%.





Niestety
przeciętna polska dieta dostarcza zaledwie 200-400 mg fitosteroli dziennie. Jak
pokazuje zamieszczona tabelka zawartość fitosteroli w artykułach spożywczych
nie jest zbyt duża, zatem podaż w naszym menu jest niewystarczająca aby wywołać
efekt hipolipemizujący.





 Dlatego też na rynku pojawiły się produkty
wzbogacone w sterole i stanole roślinne, które wpisują się w definicję tzw.
„żywności funkcjonalnej”. Żywność funkcjonalna to taka,
która wykazuje udokumentowany pozytywny wpływ na organizm człowieka ponad ten,
który wynika z efektu odżywczego zawartych w niej składników odżywczych
uznawanych za niezbędne. Musi także przypominać postacią
żywność konwencjonalną i wykazywać korzystne oddziaływanie w ilościach, które
oczekuje się, że będą normalnie spożywane z dietą – nie są to tabletki ani
kapsułki, ale część składowa prawidłowej diety.





Obecnie w naszym kraju dostępnych jest wiele produktów, do których dodano sterole i/lub stanole
roślinne. Do najbardziej popularnych można zaliczyć
margaryny, jogurty, żelki różnych producentów. Należy wiedzieć, że na etykietach takich artykułów musi
być podana widoczna informacja o wzbogaceniu w sterole/stanole oraz
zawartości
tych bioaktywnych substancji w produkcie (w % lub w g wolnych steroli
roślinnych w przeliczeniu na 100 g lub 100 ml). Na opakowaniu powinno znaleźć
się również oświadczenie o unikaniu spożycia więcej niż 3 g steroli roślinnych
dziennie.





Stosowanie
tych związków redukuje poziom LDL-cholesterolu, zmniejsza ryzyko zawału serca
oraz zapobiega występowaniu miażdżycy i niedokrwiennej choroby serca. Należy
jednak pamiętać, że nadmierne spożycie steroli/stanoli roślinnych niekorzystnie
wpływa na poziom β-karotenu, likopenu i witaminy E w organizmie. Przyjęto
jednak, że dawka 1,5 g/dobę skutecznie obniża poziom cholesterolu, nie
wpływając na witaminy w osoczu.





Produkty wzbogacone w sterole roślinne nie powinny być spożywane
przez kobiety ciężarne i karmiące piersią oraz przez dzieci w wieku
do 5 lat.





Dr
inż. Anna Waśkiewicz





Zakład Epidemiologii, Prewencji Chorób Układu Krążenia i Promocji Zdrowia





Narodowy Instytut Kardiologii
Stefana kardynała Wyszyńskiego
Państwowy Instytut Badawczy




https://www.youtube.com/watch?v=2krsAIXRnDA




dr inż. Anna Waśkiewicz





adiunkt, Zakład Epidemiologii, Prewencji Chorób Układu Krążenia i Promocji Zdrowia





Narodowy Instytut Kardiologii
Stefana kardynała Wyszyńskiego
Państwowy Instytut Badawczy








https://www.youtube.com/watch?v=8MQYBDvIlOU




dr inż. Anna Waśkiewicz





Zakład Epidemiologii, Prewencji Chorób Układu Krążenia i Promocji Zdrowia





Narodowy Instytut Kardiologii
Stefana kardynała Wyszyńskiego
Państwowy Instytut Badawczy






Skip to content