Suplementy diety w leczeniu hypercholesterolemii





Sposób terapii obniżającej stężenie cholesterolu powinien być indywidualnie dobrany do każdego pacjenta z uwzględnieniem jego ryzyka sercowo-naczyniowego, wyjściowego i docelowego stężenia cholesterolu. Swoje miejsce w leczeniu zaburzeń lipidowych, czyli nieprawidłowego stężenia cholesterolu i jego frakcji mają suplementy diety. Możliwość stosowania suplementów diety opartych na bazie preparatów roślinnych dostrzeli również eksperci z Sekcji Farmakoterapii Sercowo-Naczyniowej Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego1, którzy potwierdzili, że mogą być one zastosowane wyłącznie u osób, które mają niskie lub umiarkowane ryzyko sercowo-naczyniowe (wg skali Pol-SCORE) i nie osiągnęły wystarczająco dobrego efektu obniżenia stężenia cholesterolu modyfikując styl życia oraz które nie tolerują statyn lub kategorycznie odmawiają ich stosowania.





Na rynku pojawiły się preparaty monakoliny
K
, która jest określana naturalną lowastatyną. Substancja ta powstaje w
trakcie fermentacji czerwonego ryżu przy udziale grzybów Monascus purpureus i
od wieków jest elementem tradycyjnej kuchni chińskiej jako barwnik lub jako
przyprawa, a jej szczegółowy opis znajduje się w chińskiej farmakopei pochodzącej
z dynastii Ming. Czerwony ryż wciąż stanowi istotny element diety w krajach
azjatyckich (Chiny, Japonia).





Działanie monakoliny K obniżające stężenie cholesterolu związane jest z
takim samym mechanizmem jak w przypadku statyn, a więc z hamowaniem aktywności enzymu,
który odpowiada za syntezę  cholesterolu
w organizmie.





Preparaty dostępne na rynku zawierają różną ilość monakoliny, zatem w
zróżnicowany sposób wpływają na zmniejszenie stężenia cholesterolu całkowitego
i frakcji LDL. Przy dostarczaniu dziennie około 10mg monakoliny uzyskuje się średnie
obniżenie stężenia LDL-cholesterolu nie przekraczające 20%. W badaniu chińskim,
w którym pacjenci przyjmowali nieco więcej monakoliny (11.4 mg), po 8
tygodniach podawania preparatu ryżu czerwonego stężenie LDL-cholesterolu
zmniejszyło się o 27,7%, cholesterolu całkowitego o 21,5%, a trójglicerydów o
15,8%. U pacjentów po zawale serca, u których stosowano preparat czerwonego
ryżu, po ponad 4 latach obserwacji stwierdzono istotnie mniej ponownych zawałów
serca i zgonów z powodu chorób sercowo-naczyniowych w porównaniu do grupy
placebo (czyli do grupy osób otrzymującej identycznie przygotowany preparat,
ale nie zawierający wyciągu z ryżu czerwonego).





Bezpieczeństwo długoterminowego stosowania monakoliny nie zostało w pełni
udokumentowane, choć na ogół nie obserwuje się objawów niepożądanych lub są one
łagodne, to jednak u niektórych osób mogą wystąpić i przypominają objawy
uboczne związane z przyjmowaniem statyn, czyli głównie bóle mięśniowe.
Preparaty monakoliny nie powinny być zatem stosowane łącznie ze statynami.





Innym suplementem diety w leczeniu hypercholesterolemii jest kompozycja polifenoli
zawartych w soku owoców gorzkiej pomarańczy bergamota (Citrus Bergamia Risso), hodowanej na południu Włoch w
regionie Kalabria. Skórka pomarańczy, jej kwiaty i liście są używane do wytwarzania
olejku bergamotowego stosowanego w produkcji herbaty earl grey i olejków
zapachowych do aromatoterapii czy perfum, a sok dzięki odpowiedniej technologii
pozyskiwania polifenoli, pozwalającej na uzyskanie wielokrotnie większych
stężeń niż w naturze, ma zastosowanie jako suplement diety do obniżania
stężenia cholesterolu LDL, trójglicerydów i glukozy, a dodatkowo zwiększa stężenie
tzw „dobrego cholesterolu” (HDL-cholesterolu). Ten korzystny wpływ na profil
lipidowy odbywa się prawdopodobnie poprzez oddziaływanie na enzymy wątrobowe
biorące udział w syntezie cholesterolu. Związki zawarte w preparacie
wzajemnie nasilają swoje działanie i korzystnie wpływają na funkcjonowanie
układu sercowo-naczyniowego poprzez działanie ochronne na naczynia krwionośne,
przyczyniają się ponadto do zmniejszenia ryzyka otyłości, cukrzycy typu 2 oraz
nowotworów. Badania, w których podawano bergamotę w dawce 500mg (na polskim
rynku farmaceutycznym jest dostępny preparat o takiej zawartości) wykazały
obniżenie stężenia LDL-cholesterolu o około 25%, trójglicerydów o 30% i
podwyższenie stężenia HDL-cholesterolu o 20%.





  1. Rekomendacje dotyczące leczenia dyslipidemii w Polsce – III Deklaracja Sopocka. Interdyscyplinarne stanowisko grupy ekspertów wsparte przez Sekcję Farmakoterapii Sercowo-naczyniowej Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Choroby Serca i Naczyń . 2018, tom 15, nr 4: 199-210.




Dr
n. med. Aleksandra Piwońska





Zakład Epidemiologii, Prewencji Chorób Układu Krążenia i Promocji Zdrowia





Narodowy Instytut Kardiologii
Stefana kardynała Wyszyńskiego
Państwowy Instytut Badawczy







Nowe metody obrazowania serca – rezonans magnetyczny i tomografia komputerowa





Choroby serca i naczyń są główną przyczyną chorobowości,
śmiertelności i niesprawności w Polsce i na świecie. Niestety wciąż najczęściej
są one rozpoznawane na późnym etapie rozwoju, w sytuacji występowania ostrych
objawów i powikłań, co zmniejsza szansę na skuteczne i pełne leczenie. Powyższa
sytuacja generuje dodatkowe koszty dla systemu opieki zdrowotnej i społecznej
związane z koniecznością ograniczania skutków powikłań, nieobecnością w pracy,
czy stałą niezdolnością do pracy zawodowej. Szczególny nacisk powinien być
zatem położony na odpowiednio wczesne rozpoznanie choroby oraz szybką i
dokładną diagnostykę w celu włączenia skutecznej terapii. Ogromny postęp jaki
dokonał się w tym zakresie w ciągu ostatnich lat był związany między innymi z pojawieniem
się nowoczesnych metod obrazowania, takich jak np. tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny serca.





            Dostępność
tych metod jest coraz większa, przy wciąż obniżających się kosztach
wykonywanych badań. Postęp technologiczny spowodował, że ryzyko i obciążenia
związane z wykorzystaniem tych metod diagnostycznych są coraz mniejsze, ze
względu na znaczne ograniczenie dawki promieniowania jonizującego (tomografia
komputerowa), czy też jego całkowity brak (rezonans magnetyczny). Największym
ograniczeniem zastosowania nowoczesnych metod obrazowych jest wciąż
niewystarczająca wiedza o możliwościach, jakie dają te metody, a mogących
poprawić diagnostykę wielu chorób kardiologicznych.





            Wytyczne
postępowania w kardiologii coraz częściej nawiązują do wykorzystania metod obrazowych
dla wsparcia i poprawy skuteczności diagnostyki. Zastosowanie powyższych metod
nie może mieć oczywiście charakteru badań przesiewowych, ale powinno być ograniczone
do starannie wybranych grup pacjentów.





Najczęściej obie metody są wykorzystywane w diagnostyce
choroby wieńcowej. Wskazania w tym zakresie obejmują:





  • wykonanie oceny zwapnienia tętnic wieńcowych i
    nieinwazyjnej „koronarografii”  tętnic
    wieńcowych z kontrastem przy pomocy tomografii komputerowej u pacjentów
    z podejrzeniem lub obecnością choroby wieńcowej w celu oceny anatomicznej
    zmian.
  • wykonanie próby z obciążeniem farmakologicznym (dipirydamol,
    adenozyna, regadenozon) przy pomocy rezonansu magnetycznego, jako badania dużo
    bardziej miarodajnego niż tradycyjny test wysiłkowy monitorowany EKG na bieżni
    ruchomej czy na rowerze w celu oceny czynnościowej w chorobie wieńcowej
    (niedokrwienia).




Efektywność kosztowa wykorzystania powyższych metod w
określonych sytuacjach klinicznych 
została potwierdzona w szeregu badań.





Zarówno w przypadku tomografii komputerowej, jak i
rezonansu magnetycznego wymagana jest wcześniejsza ocena stężenia kreatyniny w
celu oceny możliwości podania środka kontrastowego. W przypadku tomografii
komputerowej stosowany jest kontrast jodowy, mogący rzadko powodować reakcje
alergiczne. Reakcje alergiczne występują niezmiernie rzadko po kontraście
gadolinowym stosowanym w rezonansie magnetycznym serca. W przypadku rezonansu
magnetycznego przeciwwskazaniem do badania jest obecność metalowych elementów w
ciele. Oba badania powinny być wykonywane przez doświadczonych techników oraz
opisywane przez lekarzy specjalizujących się w tych metodach – najlepiej we
współpracy kardiolog-radiolog. Badanie tomografii trwa kilka minut, a rezonansu
serca zazwyczaj ok. 40 minut.





            Główne
zalety rezonansu magnetycznego wykraczają znacznie poza ocenę w chorobie
wieńcowej.  Obejmują najdokładniejszą z
dostępnych metod obrazowych analizę czynności skurczowej, objętości i masy
komór oraz możliwość określenia etiologii choroby serca poprzez ocenę
charakteru włóknienia mięśnia sercowego. Poza oceną pod kątem niedokrwienia w
chorobie wieńcowej, badanie to jest obecnie jedną z najczęściej
wykorzystywanych metod diagnostyki wad wrodzonych i nabytych serca,
kardiomiopatii, zapalenia mięśnia sercowego, guzów serca oraz chorób aorty i
pnia płucnego.





Najczęstsze wskazania szczegółowe do badania rezonansu
serca to:





  1. określenie przyczyny niewydolności serca
  2. dokładna ilościowa ocena niedomykalności zastawek serca
  3. ocena pod kątem strukturalnej choroby serca u pacjentów z
    komorowymi zaburzeniami rytmu serca
  4. ocena przy podejrzeniu echokardiograficznym obecności
    kardiomiopatii – przerostowej, prawej komory, rozstrzeniowej, niescalenia
    mięśnia lewej komory, chorób spichrzeniowych, sarkoidozy, amyloidozy itp.
  5. diagnostyka ostrego zapalenia mięśnia sercowego i ocena
    pacjentów z podejrzeniem przebytego zapalenia mięśnia sercowego
  6. diagnostyka różnicowa guzów serca
  7. ocena dużych naczyń – aorty i pnia płucnego,
  8. ocena anomalii odejścia tętnic wieńcowych, ale już nie
    zmian miażdżycowych w tętnicach wieńcowych (to domena tomografii komputerowej).




Warto pamiętać o możliwości wykonania takich badań w
wielu ośrodkach kardiologicznych i o korzyściach z nich płynących.





Dr hab. med. Łukasz Małek





Poradnia Kardiologii Sportowej





Narodowy Instytut Kardiologii
Stefana kardynała Wyszyńskiego
Państwowy Instytut Badawczy







Jak się
przygotować do hospitalizacji





Niezależnie, czy
pakujemy się na jedno, czy kilkudniowy pobyt
w szpitalu
, warto pamiętać o najważniejszych dokumentach i badaniach. Radzimy, co
najpotrzebniejszego zabrać ze sobą. I jak nastawić się na pozytywne myślenie.





Są takie momenty w życiu, nad którymi nie mamy kontroli. Spotka
nas fatalny przypadek losowy, poślizgniemy się na lodzie, lub zasłabniemy i
nagle trafimy do szpitala.  Zwykle w
takich sytuacjach zostajemy tam przewiezieni przez pogotowie ratunkowe, transport
sanitarny, lub idziemy prosto z izby przyjęć na oddział. Gdy trzeba zostać na hospitalizację, musimy dzwonić do
bliskich z listą potrzeb. Wprawdzie szpitale
zawsze dysponują jakąś piżamą, ale lepiej czujemy się we własnej.





Zupełnie inna sytuacja jest wtedy, gdy termin hospitalizacji można zaplanować.
Najpierw mamy trochę czasu, aby znaleźć odpowiednią placówkę i zarejestrować
się. W polskim systemie ochrony zdrowia nie obowiązuje zasada rejonizacji. Oznacza
to, że szpital nie może odmówić
przyjęcia, bo na przykład mieszkamy w innym mieście, czy województwie. Pacjent
wybiera dowolną placówkę znajdującą się na terenie Polski, ale musi mieć ona podpisany
kontrakt z NFZ. Czasem, przed przyjęciem na oddział konieczne jest wykonanie
dodatkowych badań diagnostycznych i
konsultacji. Warto pamiętać, że ich zrobienie spoczywa na szpitalu. Praktyka
odsyłania pacjentów, aby wykonać badania
przed przyjęciem jest niezgodna z prawem.





Weź dokumenty i
badania





Jeśli zbliża się termin
hospitalizacji,
powinniśmy pamiętać o kilku ważnych kwestiach. Przede
wszystkim w dniu przyjęcia, mieć ze sobą dokument tożsamości, ze zdjęciem i
numerem PESEL. Może być to paszport lub dowód osobisty.  





- Z papierkowych
rzeczy ważne jest zabranie ze sobą skierowania do szpitala
mówi dr Małgorzata Konik, specjalista medycyny rodzinnej.

Zwykle po rejestracji telefonicznej, te placówki proszą o wcześniejsze
doniesienie skierowania, ale warto to wszystko sprawdzić. Dobrze też wziąć – w
ramach możliwości – naszą dokumentację medyczną:
wyniki badań diagnostycznych i
konsultacji potwierdzających rozpoznanie, historię choroby i przebytego
leczenia oraz informację o przyjmowanych lekach. Najlepiej zabrać pudełka z
tabletkami, żeby lekarz na oddziale widział ich nazwę i dawki. Pamiętajmy, że w
szpitalu leki dostajemy od
pielęgniarki i nie bierzemy nic sami.





Jeśli nasza hospitalizacja
związana jest z problemami kardiologicznymi warto mieć ze sobą książeczkę z
pomiarami ciśnienia, poziomami cukru, badanie Ekg. Trzeba też dowiedzieć się i
ustalić, czy mamy być na czczo, czy można cos zjeść. Jeśli to pobyt na planowane badanie gastroskopii, kolonoskopii, czy jednodniowy zabieg
chirurgiczny, to nie można wcześniej jeść, czy nawet pić. Przed planowanym
leczeniem inwazyjnym (operacje kardiochirurgiczne, zabiegi kardiologii
interwencyjnej) wskazane jest wykonanie szczepienia przeciw wirusowemu
zapaleniu wątroby typu B(urodzeni po 1985 roku są już zaszczepieni na tego
wirusa).





Spakuj walizeczkę





Własna piżama, szlafrok i wygodne obuwie są w szpitalu niezbędne. Przydadzą się też dresy na
przebranie, bo w nich łatwiej i wygodniej chodzić na badania. Trzeba też mieć ręcznik, przybory toaletowe, chusteczki
higieniczne, a także talerzyk, kubek i sztućce, bo niektóre szpitale o to proszą.     





  - Przyda się zgrzewka wody mineralnej,
szczególnie, gdy mamy badania z
podawanym kontrastem-
dodaje doktor M. Konik. – Nie bierzmy żadnych kosztowności, ani biżuterii. Gdy okaże się, że nasz
sąsiad na sali chrapie, przydadzą się stopery do uszu. Warto mieć dobrą książkę,
aby umilić czas oczekiwania na kolejne medyczne procedury. Ja sama, gdy
trafiłam do szpitala, ciągle rozwiązywałam
krzyżówki. Dzięki rozmowom z moimi pacjentami lepiej rozumiem, jaka ważne jest
też pozytywne nastawienie. Skupienie się jedynie na negatywnym myśleniu wpływa
na nasze samopoczucie. Warto uczyć się, jak uspokoić i wyciszyć emocje i niektóre
reakcje naszego ciała, szczególnie te na stres. Badania wykazują, że myśląc pozytywnie, udaje się uspokoić tętno,
obniżyć ciśnienie krwi, wyciszyć się. Lepiej myśleć, że po prostu musimy przez to
przejść i wrócić do domu.  Oczywiście nie
dziwię się, gdy ktoś trudno to znosi, szczególnie jak w młodym wieku nagle
trafia do szpitala. Zauważyłam, że
ludzie starsi mają do tego większy dystans. Poza tym dla nich planowana hospitalizacja często jest wyrwaniem
się z codziennej rutyny. Tam spotykają ludzi, rozmawiają.





Już po skończonej hospitalizacji,
gdy wychodzimy do domu pamiętajmy o wzięciu karty informacyjnej. Powinnaona zawierać m.in. wyniki badań diagnostycznych wraz z
opisem, konsultacji oraz opis zastosowanego leczenia. W przypadku wykonania
zabiegu lub operacji także datę wykonania i wskazania dotyczące dalszego
sposobu leczenia, żywienia, trybu życia. Ważna jest pisemna informacja skierowana
do lekarza POZ o sposobie leczenia, rokowaniu, lekach, ich nazwach i dawkowaniu.





Tekst: Monika Głuska-Durenkamp


Skip to content